Oto są baranki młode… Moc modlitwy Kościoła

Autor tekstu
ks. Jan Uchwat
W ważnych dla Kościoła momentach wzywa się wstawiennictwa Ducha Świętego i Wszystkich Świętych. Tak jest w przypadku święceń kapłańskich. To wyjątkowe wydarzenie nie tylko dla tych, którzy przyjmują święcenia, ale i dla całego Kościoła.Rekolekcje przed święceniami kapłańskimi są właśnie takim bardzo ważnym momentem. Świadomi tego i jednocześnie świadomi walki duchowej, ataków złego ducha właśnie w tym czasie, prosimy o modlitwę i wsparcie wspólnoty Kościoła.

W ważnych dla Kościoła momentach wzywa się wstawiennictwa Ducha Świętego i Wszystkich Świętych. Tak jest w przypadku święceń kapłańskich. To wyjątkowe wydarzenie nie tylko dla tych, którzy przyjmują święcenia, ale i dla całego Kościoła.

Rekolekcje przed święceniami kapłańskimi są właśnie takim bardzo ważnym momentem. Świadomi tego i jednocześnie świadomi walki duchowej, ataków złego ducha właśnie w tym czasie, prosimy o modlitwę i wsparcie wspólnoty Kościoła.

Już po raz drugi mogłem doświadczyć, jak wielką moc ma modlitwa Kościoła. To tak piękne i prawdziwe, że kiedy pomyślę o tym, ponad miesiąc po święceniach kapłańskich, nadal odczuwam przejmujące wzruszenie. To mocne przeżycie wewnętrzne. Ksiądz abp Sławoj Leszek Głódź prosił wszystkich wiernych archidiecezji gdańskiej o modlitwę w intencji przyszłych księży. Ci, którzy przeżywali rekolekcje (dzisiaj dwunastu neoprezbiterów archidiecezji gdańskiej), oraz ja, prowadzący te rekolekcje, odczuwaliśmy ogromnie wsparcie i ochronę Kościoła. Wielka jest moc modlitwy Kościoła i moc prośby, błogosławieństwa i modlitwy biskupa. W takich chwilach wyraźnie odczuwa się działanie Ducha Świętego. Naturalnie, jak zawsze, najlepiej będzie można to działanie i wsparcie odczytać po pewnym czasie. W danym momencie wystarczy pokornie „robić swoje” i dać się porwać, w zwyczajny sposób, w codzienności, natchnieniom Duch Świętego. Wielka jest moc modlitwy Kościoła!

W czasie przygotowań – rekolekcji przed święceniami – i podczas samych święceń zaistniały dwa zdarzenia głęboko poruszające i wymowne. Chciałbym o nich wspomnieć, ponieważ wyrażają to, co dzieje się w osobistej relacji z Bogiem w tak przełomowych decyzjach dla dalszego życia.

Po pierwsze – oczekiwanie. To wielkie duchowe przeżycie i wzruszająca bliskość i zażyłość z Bogiem. Kiedy obserwowałem tych młodych ludzi, dostrzegłem coś niebywałego. Po modlitwach, pracy, wysiłku, poście, umartwieniach to, co najpiękniejsze w tych przyszłych księżach, rzeczywiście wzruszające, to ich czekanie. Oczekiwanie na święcenia kapłańskie. Oczekiwanie na rozlanie się miłosierdzia Bożego. Ten moment jednocześnie zawiera w sobie wielką miłość, pokorę i oddanie. Na to, co ważne, czeka się w ciszy. Ostatnie dni rekolekcji i przede wszystkim cisza i oczekiwanie w kaplicy, tuż przed wyjściem do ołtarza, to było piękno niepowtarzalne, jedyne w swoim rodzaju oczekiwanie na Miłość Bożą.

Po drugie – radość. Taka, która wypełnia serce aż do granic możliwości i uzdalnia do wszystkiego. Tu widać, jak w nowo wyświęconych działa Duch Święty. Radość wypisana na ich twarzach, ale przede wszystkim autentyczna radość w ich sercach, pozwala w tej najważniejszej chwili na całkowite zaufanie i oddanie się Jezusowi i Kościołowi bezwarunkowo. W takim momencie owoc Ducha Świętego jest jak na wyciągnięcie ręki. Można go wyraźnie poczuć.

Dziś znajduję tylko (i aż) trzy słowa, które opisują najpełniej ogromne doświadczenie rekolekcji i święceń kapłańskich. Te trzy słowa to: moc modlitwy Kościoła, oczekiwanie i radość.

Dla mnie to wielki przywilej móc uczestniczyć w tak wyjątkowych i ważnych wydarzeniach i być świadkiem tego, jak Bóg działa w swoim Kościele.