„Witam Księdza! Co nowego?” – „Ja”
Zwykle kiedy ludzie mówią, że mają nowego księdza, mają na myśli nowego proboszcza, wikariusza lub księdza do pomocy duszpasterskiej. Nie wielu zauważa wtedy innego rodzaju „nowość” księdza, rozumianą w znaczeniu „ten sam”, ale „zupełnie inny”. Chodzi o duchownego, który daje się odnawiać Duchowi Świętemu za każdym razem, kiedy z Nim się jednoczy.
Powszechnie wiadomo, że rutyna jest niszczycielką wszelkiej nowości. Każdy się z nią zetknął, a pewnie większość – jak się mawia – w nią kiedyś popadło. Już od lat seminaryjnych mówi się nam, aby mieć się na baczności przed rutyną. Da się to wytrzymać przez rok, dwa, pięć; pewna świeżość przychodzi ze zmianą otoczenia, ludzi wokół siebie, parafii lub obowiązku. A jednak stara rutyna nie daje za wygraną, zwłaszcza jeśli chodzi o powtarzane codziennie gesty, modlitwy, spotkania... Szybko wtedy znajdują się światowe atrakcje, kosztowne hobby, szukanie ekstremalnych doznań pozwalających doświadczać czegoś nowego. Pomocnym narzędziem, a przede wszystkim darmowym i na wyciągnięcie odruchu serca, jest odkrycie w Słowie Bożym ciągle przewijającego się aspektu nowości.
Język biblijnej greki, bogatszy w znaczenia i ich odcienie od języka polskiego, zna dwa określenia nowości. Pierwsze z nich, bardziej powierzchowne, to neos. Oznacza ono: młody, młodzieńczy, małoletni, młode stworzenie, nowy, świeży, nieoczekiwany, dziwny, ten co ostatnio został zrobiony, i ich pochodne. Wyraźnie wyczuwa się taką nowość, która dotyczy jednej osoby lub rzeczy, będącej we wczesnej fazie rozwoju, niewyrobionej, świeżej. Takich słów można znaleźć w Piśmie Świętym trochę (np. Pwt 1,39; Za 9,9; Mt 9,17; 1 Kor 5,7).
Przejdźmy zatem do drugiego znaczenia, o które właśnie nam chodzi. Posłużymy się przy tym wersetem łączącym oba przymiotniki: „boście zwlekli z siebie dawnego człowieka z jego uczynkami, a przyoblekli nowego (neon), który wciąż się odnawia (anakainoúmenon) ku głębszemu poznaniu Boga, według obrazu Tego, który go stworzył” (Kol 3,9n). Znamy już sens przymiotnika neon. W tym fragmencie odnieść je można do młodego stworzenia przed grzechem (por. Teodoret z Cyru, Kom.Kol 3,10). Dopiero jednak występujące później słowo „odnawia się” zawiera w sobie właśnie owo drugie pojęcie nowości: kainos. Rozumie się je jako nowy, świeży, na nowo, nowo wynaleziony, niezwykły, innowacyjny, bardzo niezwykły, niespodziewany obrót, decydująca zmiana, w niezwykłym nowym stylu. W odróżnieniu od pierwszego terminu, tu daje się odczuć zupełnie nową jakość, ale – co subtelnie należy dostrzec – nie dotyczy to nowego bytu. Kainos wskazuje raczej na odkrycie czegoś co istniało, ale w nowej odsłonie, np. większość pierwiastków chemicznych istniała od zawsze, a z czasem je odkryto i opisano; siły przyrody były aktywne, a ich właściwości odkrywano stopniowo, itp.
Pismo Święte zawiera mnóstwo przykładów zastosowania nowości oznaczonych słowem kainos i jego pochodnymi. Używa ich kiedy chce pouczyć właśnie o nowym spojrzeniu, jakości, właściwości osób i rzeczy w pewnym stopniu już znanych. Przytoczenie kilku przykładów powinno pomóc:
Skoro życie człowieka było swoistą pieśnią (harmonią, ładem, radością) skierowaną ku swemu Stwórcy, to życie człowieka wyciągniętego z opresji, niebezpieczeństw i przede wszystkim grzechu będzie pieśnią nową: „Bogu memu chcę zaśpiewać pieśń nową, Panie, jesteś wielki i przesławny, przedziwny w sile swojej i niezwyciężony” (Jdt 16,13); „Śpiewajcie Jemu pieśń nową, pełnym głosem pięknie Mu śpiewajcie!” (Ps 33,3).
Kiedy Machabeusze odbudowywali zniszczoną świątynię, odrzucili kamienie zbezczeszczonego ołtarza i wzięli nowe. Choć były to inne kamienie, to ołtarz ku czci tego samego Boga uświęcił się i stał się nowym ołtarzem, w pewnym sensie tym samym – nie przez zgodność kamieni, ale przez świętość tego samego Boga: „Potem zaś, zgodnie z nakazami Prawa, wzięli nieciosanych kamieni i na wzór poprzedniego wybudowali nowy ołtarz” (1 Mch 4,47).
Człowiek zbawiony i przywrócony do zażyłości z Bogiem otrzyma nowe imię: „Wówczas narody ujrzą twą sprawiedliwość i chwałę twoją wszyscy królowie. I nazwą cię nowym imieniem, które usta Pana oznaczą” (Iz 62,2). Tą samą myśl proroka powtarza Apokalipsa: „Kto ma uszy, niechaj posłyszy, co mówi Duch do Kościołów. Zwycięzcy dam manny ukrytej i dam mu biały kamyk, a na kamyku wypisane imię nowe, którego nikt nie zna oprócz tego, kto jeotrzymuje” (Ap 2,17).
Wspomniany prorok Izajasz zapowiada nowy lepszy świat: „Zabudują prastare rumowiska, podniosą z gruzów dawne budowle, odnowią miasta zburzone, świecące pustkami od wielu pokoleń” (Iz 61,4). Pokrzepiał tą myślą przebywających na wygnaniu Izraelitów, ale i zapowiedział przemianę świata w ogóle: „Albowiem oto Ja stwarzam nowe niebiosa i nową ziemię; nie będzie się wspominać dawniejszych dziejów ani na myśl one nie przyjdą” (Iz 65,17). Podobnie Apokalipsa zapowiada to samo: „I ujrzałem niebo nowe i ziemię nową, bo pierwsze niebo i pierwsza ziemia przeminęły, i morza już nie ma” (Ap 21,1).
Oba poprzednie tematy imienia i świata brzmią w innym miejscu Apokalipsy św. Jana: „Zwycięzcę uczynię filarem w świątyni Boga mojego i już nie wyjdzie na zewnątrz. I na nim imię Boga mojego napiszę i imię miasta Boga mojego, Nowego Jeruzalem, co z nieba zstępuje od mego Boga, i moje nowe imię” (Ap 3,12). Ten nowy świat będzie się cechował nieskończoną obfitością życia. Tę prawdę oddaje prorok Ezechiel: „A nad brzegami potoku mają rosnąć po obu stronach różnego rodzaju drzewa owocowe, których liście nie więdną, których owoce się nie wyczerpują; każdego miesiąca będą rodzić nowe, ponieważ woda dla nich przychodzi z przybytku. Ich owoce będą służyć za pokarm, a ich liście za lekarstwo»” (Ez 47,12). Owoców o takich właściwościach, w takiej formie i ilości, jeszcze nigdy nie było.
Tym, który czyni wszystko nowe jest Jezus Chrystus. Jego zapowiada prorok Ezechiel w znanym opisie: „Dam im jedno serce i wniosę nowego ducha do ich wnętrza. Z ciała ich usunę serce kamienne, a dam im serce cielesne” (Ez 11,19). Taki będzie sens zmartwychwstania – będziemy tymi samymi ludźmi, lecz z odnowionym wnętrzem.
Oddając głos samemu Zbawicielowi słyszymy jak prezentuje inność swojej nauki: „Nikt nie przyszywa łaty z surowego sukna do starego ubrania. W przeciwnym razie nowa łata obrywa jeszcze częśćze starego ubrania i robi się gorsze przedarcie” (Mk 2,21). Mesjasz zapowiada swoją przyszłą nową chwałę: „Lecz powiadam wam, Odtąd nie będę już pił z tego owocu winnego krzewu aż do owego dnia, kiedy pić go będę z wami nowy, w królestwie Ojca mojego»” (Mt 26,29).
Bezsprzecznie o nowym stylu życia w Chrystusie świadczą swoiste „relikwie” pamiętające Jego Paschę: „Ten kielich to Nowe Przymierze we Krwi mojej, która za was będzie wylana” (Łk 22,20). Krew Baranka jest inna niż krew zwierząt. Tamte ponawiały stare Przymierze, ta daje Nowe i nie słabnące w swej mocy. Podobnie inny świadek Paschy: „A na miejscu, gdzie Go ukrzyżowano, był ogród, w ogrodzie zaś nowy grób, w którym jeszcze nie złożono nikogo” (J 19,41). Pozornie słychać w polskim brzmieniu tylko fakt nowo wybudowanej pieczary. Tymczasem to zupełnie inna jakość grobu – takiego jak ten jeszcze nigdy nie było. Kiedyś jednak wszystkie groby będą tak samo nowe.
Po zmartwychwstaniu Jezusa, całość chrześcijańskiej Drogi tchnęła nowością, zarówno w świecie Żydów, jak i Greków: „pozbawił On mocy Prawo przykazań, wyrażone w zarządzeniach, aby z dwóch rodzajów ludzistworzyć w sobie jednego nowego człowieka, wprowadzając pokój” (Ef 2,15); „A wszyscy Ateńczycy i mieszkający tam przybysze poświęcają czas jedynie albo mówieniu o czymś, albo wysłuchiwaniu czegoś nowego” (Dz 17,21).
Wreszcie człowieka ochrzczonego w Chrystusie nazwano nowym w znaczeniu kainos: „Zatem przez chrzest zanurzający nas w śmierć zostaliśmy razem z Nim pogrzebani po to, abyśmy i my wkroczyli w nowe życie – jak Chrystus powstał z martwych dzięki chwale Ojca” (Rz 6,4).
Odtąd człowiek ochrzczony podlegał tylko Jezusowi, który wypełnił wszelkie prawa, zostawiając nowe przykazanie miłości: „Przykazanie nowe daję wam, abyście się wzajemnie miłowali tak, jak Ja was umiłowałem; żebyście i wy tak się miłowali wzajemnie” (J 13,34). Na mocy tego prawa rozpoczyna się nowy kult – w Duchu i prawdzie: „Teraz zaś straciło moc nad nami Prawo, gdy umarliśmy temu, co trzymało nas w jarzmie, tak że możemy pełnić służbę w nowym duchu, a nie według przestarzałej litery” (Rz 7,6, por. J 4,23n).
Tak oto kilkoma ważniejszymi przykładami odsłonięty został sens odnawiania się każdego człowieka w mocy Ducha Świętego. Otóż ilekroć spotykamy się z Bogiem, a zwłaszcza w sakramentach świętych, tylekroć stajemy się nowymi (kainoi) ludźmi. Nie zmieniamy ani ciała, ani świadomości, ani dowodu osobistego na nowy (neon), a jednak stajemy się odnowieni (anakainoúmenoi) w mocy Ducha. Podobnie jak po spotkaniu z kimś wartościowym i mającym światło w sobie (por. Mt 5,16) wstępują w nas nowe siły życiowe, motywujące nas do zmian na lepsze, tak o niebo bardziej po spotkaniu z Dobrem samym odnawiamy się na duchu i zyskujemy nowe siły.
Takie podejście ma jeszcze inny wymiar. Otóż stary człowiek, ze swoimi grzechami, przechodzący przez sakrament Bożego miłosierdzia, staje się nowym człowiekiem (por. Ef 4,24). A taki nie ma nic wspólnego ze starym. Nie musi więc wracać do swoich starych nałogów i przyzwyczajeń. Taką przemianę, zupełnie oddzielającą narodzonego z Ducha od umarłego w grzechu mnie samego, wywalczył Jezus Chrystus w nowości swojej Paschy.
Kapłan sprawujący codziennie Ofiarę Nowego i wiecznego Przymierza (Łk 22,20), sam stający się Ofiarnikiem wraz z Jezusem, można by powiedzieć, że jest kanałem nowości paschalnej. A kanał przelewa wodę samemu nasiąkając nią w swoich brzegach. Nie ma zatem innej możliwości, jak codziennie odnawiać się w Duchu Świętym, zwłaszcza przez sprawowanie sakramentów, głoszenie Słowa i posługę miłości miłosiernej. Ile razy dotyka się Boga, tyle razy jest się odnowionym na Jego obraz i podobieństwo – czyli na wzór Jezusa Chrystusa.
Taki ksiądz będzie zawsze nowy. Czy zawsze eurforycznie-entuzjnastyczny?... Oczywiście, że nie, podobnie jak Jezus. Ale na pewno nie zabraknie mu życia Bożego, które będzie udzielało się innym, dla ich odnowienia.