Uroczystość Zesłania Ducha Świętego (J 20, 19-23) - Rok B

Duch Święty to najbardziej tajemnicza z Osób Trójcy Świętej. Pismo święte nie opisuje Ducha samego w sobie, mówi tylko o tym, jak przychodzi On do człowieka i jak można Go odróżnić od innych duchów. Jezus w rozmowie z Nikodemem porównuje działanie Ducha Świętego do wiatru. Tego zjawiska przyrody nie dotkniemy, nie dostrzeżemy, nie zobrazujemy. Możemy jednak doświadczyć działania wiatru - kołyszące liście, szumiący las, chłodne muśnięcie twarzy w upalny dzień.

Duch Święty to najbardziej tajemnicza z Osób Trójcy Świętej. Pismo święte nie opisuje Ducha samego w sobie, mówi tylko o tym, jak przychodzi On do człowieka i jak można Go odróżnić od innych duchów. Jezus w rozmowie z Nikodemem porównuje działanie Ducha Świętego do wiatru. Tego zjawiska przyrody nie dotkniemy, nie dostrzeżemy, nie zobrazujemy. Możemy jednak doświadczyć działania wiatru - kołyszące liście, szumiący las, chłodne muśnięcie twarzy w upalny dzień.

Uroczystość Zesłania Ducha Świętego (J 20, 19-23)

Wieczorem w dniu zmartwychwstania, tam gdzie przebywali uczniowie, drzwi były zamknięte z obawy przed Żydami. Przyszedł Jezus, stanął pośrodku i rzekł do nich: "Pokój wam!" A to powiedziawszy, pokazał im ręce i bok. Uradowali się zatem uczniowie ujrzawszy Pana. A Jezus znowu rzekł do nich: "Pokój wam! Jak Ojciec Mnie posłał, tak i Ja was posyłam". Po tych słowach tchnął na nich i powiedział im: "Weźmijcie Ducha Świętego. Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane".

Kiedy Duch przychodzi...

Duch Święty to najbardziej tajemnicza z Osób Trójcy Świętej. Pismo święte nie opisuje Ducha samego w sobie, mówi tylko o tym, jak przychodzi On do człowieka i jak można Go odróżnić od innych duchów. Jezus w rozmowie z Nikodemem porównuje działanie Ducha Świętego do wiatru. Tego zjawiska przyrody nie dotkniemy, nie dostrzeżemy, nie zobrazujemy. Możemy jednak doświadczyć działania wiatru - kołyszące liście, szumiący las, chłodne muśnięcie twarzy w upalny dzień.

Uczniowie Jezusa w mocy Ducha Świętego dokonywali niezwykłych rzeczy - uzdrawiali, przywracali umarłych życiu, czynili znaki i cuda, odważnie głosili zmartwychwstałego Pana. Świadectwem tego są Dzieje Apostolskie - księga, która mówi o początkach Kościoła. Czytając opisy tam zawarte, słusznie możemy pytać o to, czy ten czas się skończył. Bo przecież Kościół - jako społeczność i miejsce - niektórym z nas może kojarzyć się tylko ze strukturą, mniej lub bardziej pięknym wnętrzem, pewnym sformalizowaniem. Potrzeba tymczasem wszystkim tworzącym go otwarcia na Ducha Świętego. On najpierw dotyka człowieka, aby później przez niego dotrzeć do świata. Świat zaś dający się prowadzić Duchowi to ludzie żyjący w czystości serca, pojednani z Bogiem i między sobą. Świadomi słabości, a zarazem w prawdzie podnoszący się z nich, bo grzechy "są im odpuszczone".

ks. Andrzej Leszczyński

Wołanie o Ducha Bożego…

Przeniknięci tajemnicą zmartwychwstania i wniebowstąpienia Chrystusa stajemy dzisiaj w wieczerniku naszego serca, by wołać o Ducha Świętego. W ten dzień chcę przypomnieć słowa, które bł. Jan Paweł II wypowiedział przed 33 laty w Warszawie, ale wypowiedział je nad całą Polską:

„To wszystko [„co Polskę stanowi”] w tej Eucharystii ogarniam myślą i sercem i włączam w tę jedną jedyną Najświętszą Ofiarę Chrystusa na placu Zwycięstwa. I wołam, ja, syn polskiej ziemi, a zarazem ja, Jan Paweł II, papież, wołam z całej głębi tego tysiąclecia, wołam w przeddzień święta Zesłania, wołam wraz z wami wszystkimi:

Niech zstąpi Duch Twój!

Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi!

Tej ziemi!”

Powstaje więc pytanie, gdy patrzymy na otaczającą nas rzeczywistość, czy modlitwa ta wypełniła się już do końca w naszej Ojczyźnie? Ci którzy upatrywali w tych słowach jedynie proroctwa upadku reżimu komunistycznego powiedzą – tak, wypełniła się! Ja jednak myślę, że słowa te sięgają o wiele dalej poza rok 1989! Sięgają ludzkich serc, sięgają serc Polaków, które coraz bardziej pragną być przenikniętymi przez Ducha Świętego, pragną jego stąpienia choć w większości sobie tego nie uświadamiają szukając szczęścia poza Bogiem, po omacku nowoczesności.

Jesteśmy bowiem jak Apostołowie pozamykani w wieczernikach naszych serc. Drzwi tych pomieszczeń zaryglowane są przez lęk o jutro, przez kompleksy w które wpędza nas zmieniająca się moda i pustka płynąca ze szklanego ekranu wypełnionego reklamą i serialami, przez obojętność na sprawy duchowe i w końcu przez grzech niewyspowiadany i taki oswojony z codziennością. Potrzeba więc jeszcze większego wołania o Ducha Świętego dzisiaj, w tym XXI wieku w Polsce. Potrzeba wołania o to, byśmy nie stali się jak kamienie – zimni i twardzi. Potrzeba powtórzenia modlitwy Jana Pawła II z ówczesnego Placu Zwycięstwa, by zstąpił Duch Święty i odnowił oblicze ziemi, odnowił oblicze wieczerników serc i na nowo dał miejsce dla Boga w sercach ludzi i w społeczeństwach.

By Duch przeniknął…

Przybądź więc Duchu Pana i przenikaj z mocą nasze serca! Zstąp na naszą Ojczyznę i dokonaj tych cudów, które stały się udziałem Apostołów i Uczniów po zmartwychwstaniu. Nie zostawiaj nas zamkniętych w wieczernikach nowoczesności bez Boga. Nasza ziemia jest spragniona Ciebie. Polacy są spragnieni Ciebie. Prosimy więc spraw, by każdy z nas zrozumiał, że potrzebuje Ducha Świętego!

Przyjdź z mocą i przenikaj swoim tchnieniem wszystkie sektory życia społecznego. Przenikaj politykę przesiąkniętą językiem nienawiści i podstępu. Przenikaj serca mężczyzn i kobiet, by nie tracili swej tożsamości. Przenikaj serca matek i ojców, by mogli z odpowiedzialnością i miłością wychowywać swoje dzieci. Tchnij swą moc w serca i umysły biskupów i kapłanów, by nie bali się stracić wszystkiego dla Ewangelii. Przenikaj serca ludzi biznesu i pracodawców by dbali o swoich pracowników i zawsze działali mądrze i sprawiedliwie. Przenikaj przesiąkniętą wulgaryzmem seksualność i sprowadź ją na nowo w przestrzeń miłości i podmiotowości. Tchnij w serca tych, którzy zabijają i prześladują innych, szczególnie zaś tych, którzy zabijają nienarodzonych i starszych. W końcu dotknij serc wszystkich chrześcijan, których w Polsce statystycznie mamy przeszło 90 %, a z których większość już nie pamięta o Tobie! Duchu Święty przenikaj nas…

Pokój wam…

Każdy więc ma szansę na to, by Chrystus stanął w jego wieczerniku i w wypowiedzianym „Pokój wam” dał miejsce Duchowi. To od nas zależy, czy Jezus będzie mógł tej niedzieli nas odwiedzić. Potrzeba naszego „tak” dla Jego przyjścia. Nic więcej nie trzeba, gdyż dla Niego nie są straszne pozamykane drzwi wieczernika.

Nie możemy bać się Jezusa z Jego darem Ducha Świętego. Nie możemy żyć jak świat, który przestraszył się Boga Stwórcy. Wielu bowiem dzisiaj boi się Boga. Ten strach powoduje nawet, że niektórzy wyrzekają się wiary. Wielu robi to ze strachu, inni zaś z powodu cynizmu i głupoty zapraszając do tego jako świadków kamery telewizyjne. W obu przypadkach dochodzi do tragedii zawładnięcia tymi biednymi ludźmi przez księcia tego świata jakim jest diabeł. Żal tych dzieci Jezusa…

A Bóg mówi dzisiaj: „Nie lękaj się, bo cię wykupiłem. Wezwałem cię po imieniu, tyś Moim” [Iż 43, 1] Nie bój się Boga siostro, bracie. Nie bój się Bożego planu, na Twoje życie, gdyż jest to plan najlepszy i pewny, że zaprowadzi cię do nieba. „Pokój wam” – mówi Chrystus. Przyjmijcie więc Ducha Świętego. Amen.

Ks. Michał Olszewski SCJ

...dajmy się ponieść Bogu

Niedziela Zesłania Ducha Świętego to naturalne zakończenie okresu wielkanocnego. Dzisiaj Chrystus daje doświadczyć mocy Duch Świętego, który zostaje posłany od Ojca. Dopiero wraz ze zstąpieniem Ducha Kościół otwiera się na świat i zaczyna mówić „różnymi językami”.

Duch Święty jest osobą, która czyni Chrystusa obecnym w sercu każdego człowieka a także w sercu Kościoła. Dzisiaj jest święto obu: i Ducha i Kościoła.

To dzięki Duchowi Bożemu istnieje Kościół. Dzięki Niemu celebruje swoje święte sakramenty, które wzmacniają życie Boże w nas. W Duchu Świętym leży także ostateczna przyczyna siły Kościoła w dziele głoszenia Jezusa – nieustannej ewangelizacji, niezłomnej wierności Bożemu Słowu i postawy miłości.

„Dar z Wysoka”, Trzecia Osoba Boża umożliwia także każdemu z nas żywą modlitwę i osobisty kontakt z Bogiem. To On czyni nas wewnętrznie wolnymi, niszczy nasz egoizm i uzdalnia do szczerej miłości. Jest rzeczywiście dawcą życia, wolności, zaufania Bogu, nadziei i siły do dawania świadectwa…

Dzisiaj, gdy przypada szczególne święto Kościoła, mam się na pewno zastanowić, jak bije moje serce. Czy tak jak serce Kościoła? Czy wiara wspólnoty wierzących jest moją wiarą i moją radością? Cały czas musimy stawiać sobie to pytanie, aby się „dostroić” do wielkiej pieśni radości, którą wyśpiewuje Kościół. Dzisiaj czyni to w szczególny sposób. Duch Święty daje mi na nowo szansę zobaczenia siebie w wielkiej wspólnocie wiary i nadziei – ten sam Duch porusza moje serce oraz wielką społeczność Kościoła. „Duch Pański napełnił okrąg ziemi, alleluja” – to słowa antyfony dzisiejszej liturgii mszalnej. Moc Boga okazała się dzisiaj wszystkim ludziom otwartego serca. Dostrzeżmy tę moc i dajmy się ponieść Bogu, który nieustannie pragnie przemieniać ten świat.

ks. Andrzej Dańczak